Elżbieta Zborowska: Głośne góralskie śpiewy dochodzące z karczmy niosły się nad Doliną Dunajca Do Czorsztyna przyjechałam z mamą w 1968 roku. Miałam wówczas 10, 11 lat, a mama dostała tutaj przydział na wczasy zakładowe z Filharmonii Narodowej w Czytaj więcej...